Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Sandi z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 13460.80 kilometrów w tym 99.87 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.18 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Sandi.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
72.52 km 0.00 km teren
04:55 h 14.75 km/h:
Maks. pr.:48.14 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

..kierunek Połaniec..

Niedziela, 21 lipca 2013 · dodano: 31.07.2013 | Komentarze 0

Od jakiegoś czasu byłam ciekawa w jakim stanie jest dwór w Woli Zdakowskiej koło Gawłuszowic. Wiem, że kilku znajomych mi rowerzystów miało już okazję odwiedzić to miejsce wiec postanowiłam, że nie będę gorsza :)

Wystartowaliśmy z Parku Inwalidów Wojennych, który właśnie przechodzi metamorfozę :)













Gminna Biblioteka Publiczna w Gawłuszowicach



Krzyż pokutny w drodze na Krzemienicę.
Jest to dwumetrowy krzyż z piaskowca o cechach krzyża maltańskiego.W tym miejscu zdesperowani parobkowie przy użyciu kos wymierzyli sprawiedliwość swemu ciemiężcy, zarządcy miejscowego majątku. Z inskrypcji widocznej na krzyżu wynika, że morderstwa dokonano w 1791 roku, a fundatorem rzeźby był Walenty Dydo.



Dwór ciężko dostrzec z głównej drogi, bo tonie w gąszczu drzew i krzaków. Jest to jeden z zabytków gminy Gawłuszowice. Był to zespół dworski który obejmował: murowany dwór, zabudowania gospodarcze (obora, spichlerz, wozownia) i pozostałości parku krajobrazowego objętego ochroną. Dwór wzniesiono w 1911 roku dla Trzecieskich.Z majątkiem w Woli Zdakowskiej związana jest tragiczna historia. Zaraz po wojnie miejscowa władza ludowa, chcąc przejąć te dobra, podrzuciła do piwnicy we dworze karabin. "Przypadkowa" rewizja i znalezisko pozwoliły skazać właściciela na wieloletnie łagry i przejąć majątek. We dworze urządzono przychodnię, a następnie był on eksploatowany przez GS.





Zostawiliśmy rowery na tyłach i rozpoczęliśmy eksplorację :)
Już na wejściu zaczęły się "schody" ;)



Łukasz nie odpuścił i wdrapał się na poddasze :)



W środku natknęliśmy się na pozostałości drewnianej podwójnej(?) podłogi.



Tyle zostało po drewnianych oknach skrzynkowych..















Znaleźliśmy stare kafle z pieca, niestety większość bardzo zniszczona i porozbijana..







Na tyłach dworu, dostrzegliśmy kapliczkę Matki Boskiej z 1911 roku.



Wracając do Gawłuszowic skierowaliśmy się na przeprawę promową na Wiśle do Połańca..

Most na Wisłoce



Wisłoka..



Gdyby ktoś był zainteresowany ;)



"Pamiątka" po powodzi z 1997r.



Przeprawa promowa na Wiśle..





Płyniemy :)



I jesteśmy na drugiej stronie..



Kościół w Winnicy



Zabudowa małomiasteczkowa rynku w Połańcu..









Prosto z z rynku ruszyliśmy w drogę do oddalonej ok 4km miejscowości Ruszcza.
Znajdują się tam pozostałości zespołu dworskiego (XVIII-XX w.)

Mijamy dość ciekawy dworzec autobusowy..



Przed dworem stoi piękny stary dąb. W maju 1794 roku Tadeusz Kościuszko podobno zatrzymał się w Ruszczy w miejscowym dworze i to właśnie w cieniu tego liczącego sobie dzisiaj ok 500 lat drzewa odpoczywał. Obok dęba znajduje się głaz z pamiątkową tablicą upamiętniającą to wydarzenie.





Dwór niestety był dość mocno zdewastowany, przez co właściciele pozabijali drzwi i okna deskami. Poczuliśmy się trochę zawiedzeni, że nie uda nam się go zobaczyć od środka.

















Jednak udało nam się znaleźć drogę do środka :) Niestety wewnątrz melina. Ktoś nawet palił na drewnianej podłodze ognisko. Wszędzie butelki po wódce i puszki po piwach.













W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się przy dawnej synagodze. Teraz swoją siedzibę mają tu świadkowie Jehowy. Pierwsze wzmianki o Żydach w Połańcu pochodzą z 1564 roku. Pierwsza bożnica istniała tu już w 1727 roku. Był to budynek drewniany, który uległ zniszczeniu w czasie II wojny światowej. W 1748 roku w mieście znajdowała się już murowana bożnica. Mieścił się w niej również chader i choć budynek był kilkakrotnie przebudowywany, zachował do dzisiaj cechy budynku sakralnego. Mieści się przy ulicy Mieleckiej, biegnącej do przeprawy promowej na Wiśle.



I jeszcze na koniec Kopiec Kościuszki :)
W miejscu kopca Tadeusz Kościuszko, 7 maja 1794, wydał w Połańcu uniwersał, w którym na podstawie konstytucyjnego zapisu o opiece państwa nad stanem chłopskim, zniósł poddaństwo osobiste. Uznał prawa chłopów do ziemi, zmniejszył ciężary pańszczyźniane oraz bronił chłopów przed samowolą dziedziców.









Po lewej stronie kopca biegnie ścieżka do skarpy z pięknym widokiem na dolinę Wisły..



I mała przerwa na odpoczynek w drodze do domu już po "naszej" stronie Wisły :)

Kategoria 50-100km



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!