II Mielecki Leśny Minirajd Rowerowy ..

Niedziela, 17 czerwca 2012 · dodano: 17.06.2012 | Komentarze 0

Rajd rozpoczął się o 10 pod siedzibą Nadleśnictwa Mielec. Prawie zaspałam ;)Popędziłam o 9.45 na miejsce po czym w trakcie drogi zdałam sobie sprawę, że zapomniałam o najważniejszym..aparacie fotograficznym. Niestety nie miałam już czasu, żeby po niego wrócić a szkoda. Wybraliśmy ze znajomymi trasę "rodzinną" bo każdy był po ciężkiej sobocie ;) Trasa przebiegała przez las, więc bardzo przyjemna i przede wszystkim w cieniu, bo upał był dzisiaj niemiłosierny. Zakończenie też całkiem przyjemne bo przy ognisku :)

..działkowo..

Piątek, 27 kwietnia 2012 · dodano: 28.04.2012 | Komentarze 1

Miałam dzisiaj ochotę na rowerową przejażdżkę, ale nie miałam pomysłu na trasę. Po załatwieniu kilku spraw na mieście, pojechaliśmy przed siebie w stronę stawów Nowaka. Mijając ogródki działkowe "Metalowiec" wpadłam na pomysł, żeby zrobić tam parę zdjęć...

..wolna sobota..

Sobota, 14 kwietnia 2012 · dodano: 15.04.2012 | Komentarze 5

..oczywiście na rowerze :) Niestety w tygodniu miałam niewiele czasu. Więc na sobotę zaplanowałam sobie wizytę w Jadernówce. W czwartek odbył się tam wernisaż wystawy fotografii autorstwa Grzegorza Lizakowskiego "Inny wymiar". Zdjęcia zostały zrobione w obozie koncentracyjnym Oświęcim-Brzezinka.











..w towarzystwie kolegi Darka pomknęłam rowerem na Traugutta obejrzeć stary cmentarz żydowski. Przykro się człowiekowi robi, kiedy widzi jak bardzo zaniedbane jest to miejsce. W dodatku okoliczni (?) mieszkańcy pod bramą urządzili sobie małe wysypisko śmieci..







.w drodze do Gawłuszowic spotkaliśmy Kubusia :) 10 miesięcznego konika beztrosko biegającego po łące. Z początku był bardzo nieufny ale szybko dał się skusić na kawałek bułki..













..w końcu dotarliśmy do celu..piękny drewniany kościół w Gawłuszowicach kryty gontem. Niestety nie można było do niego wejść. Jedynie przez kratę udało mi się zrobić zdjęcie jego wnętrza..















..i jakieś takie plakaty..

DPIZP

Piątek, 13 kwietnia 2012 · dodano: 13.04.2012 | Komentarze 0

..wiatraki

Środa, 28 marca 2012 · dodano: 28.03.2012 | Komentarze 6

Dzisiaj dość spontaniczna wycieczka w miłym towarzystwie :) i kilka nocnych zdjęć..

Rowerowe Powitanie Wiosny :)

Niedziela, 25 marca 2012 · dodano: 25.03.2012 | Komentarze 3

Za nami kolejny piękny słoneczny weekend. Wybraliśmy się dzisiaj 20-osobową grupą na planowaną wycieczkę rowerową. Zbiórka o 12:00 w Rynku i w drogę..



oczywiście nie zapomnieliśmy o przegonieniu zimy..





..jak widać z nami nie ma żartów ;)



Kolejnym punktem wycieczki był Zamek w Przecławiu i zasłużony odpoczynek..











..dalej popedałowaliśmy w stronę Rzemienia, żeby odpocząć pod basztą..









..i szybkie zdjęcie Pałacu Szaszkiewiczów..

Oficjalne rozpoczęcie sezonu rowerowego czyli..stuknęła mi 40-tka :)

Niedziela, 18 marca 2012 · dodano: 21.03.2012 | Komentarze 3

To był chyba pierwszy tak pięknie słoneczny i ciepły weekend w tym roku. Udało mi się namówić kolegę na małą wycieczkę rowerową. Kierunek na Szydłowiec to już chyba standard u mnie, który trzeba będzie w końcu zmienić :) Pojechaliśmy zobaczyć jak idą prace przy wycince lasu pod obwodnicę miasta i skuszeni ładną, szeroką nawierzchnią drogi pożarowej skręciliśmy w nią pełni nadziei, że wyjedziemy w Dębiakach tak jak sobie zaplanowałam. A że u mnie z orientacją w terenie leśnym jest różnie to wyjechaliśmy w..



..no cóż nie każdy może się poszczycić weekendową wycieczką do Texasu ;) Wymiana kilku zdań z miejscowymi i już wiemy którą drogą mamy jechać.







po dość długiej przeprawie przez leśne dukty udało nam się dotrzeć do Dębiaków i starego, opuszczonego młyna..









..kapliczki w okolicy młyna..





..kolejnym celem był cmentarz i zabytkowy kościół w Sarnowie..



















niestety do kościoła nam się nie udało wejść bo trafiliśmy na mszę..









Mijając Sarnów wstąpiliśmy jeszcze do Czajkowej i powoli zaczęliśmy kierować się w stronę Trześni i dalej do domu.







W planie były jeszcze Jaślany ale z racji tego, że miała być to tylko przejażdżka a nie 40 km wycieczka, nie mieliśmy ze sobą odpowiedniego oświetlenia rowerowego i zaczęliśmy się obawiać że nie zdążymy wrócić przed zmierzchem.









Okazuje się, że mój 15-letni staruszek daje sobie radę. Ukończyliśmy trasę z takim oto wynikiem :)