Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Sandi z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 13460.80 kilometrów w tym 99.87 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.18 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Sandi.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
45.30 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Arkus

Oficjalne rozpoczęcie sezonu rowerowego czyli..stuknęła mi 40-tka :)

Niedziela, 18 marca 2012 · dodano: 21.03.2012 | Komentarze 3

To był chyba pierwszy tak pięknie słoneczny i ciepły weekend w tym roku. Udało mi się namówić kolegę na małą wycieczkę rowerową. Kierunek na Szydłowiec to już chyba standard u mnie, który trzeba będzie w końcu zmienić :) Pojechaliśmy zobaczyć jak idą prace przy wycince lasu pod obwodnicę miasta i skuszeni ładną, szeroką nawierzchnią drogi pożarowej skręciliśmy w nią pełni nadziei, że wyjedziemy w Dębiakach tak jak sobie zaplanowałam. A że u mnie z orientacją w terenie leśnym jest różnie to wyjechaliśmy w..



..no cóż nie każdy może się poszczycić weekendową wycieczką do Texasu ;) Wymiana kilku zdań z miejscowymi i już wiemy którą drogą mamy jechać.







po dość długiej przeprawie przez leśne dukty udało nam się dotrzeć do Dębiaków i starego, opuszczonego młyna..









..kapliczki w okolicy młyna..





..kolejnym celem był cmentarz i zabytkowy kościół w Sarnowie..



















niestety do kościoła nam się nie udało wejść bo trafiliśmy na mszę..









Mijając Sarnów wstąpiliśmy jeszcze do Czajkowej i powoli zaczęliśmy kierować się w stronę Trześni i dalej do domu.







W planie były jeszcze Jaślany ale z racji tego, że miała być to tylko przejażdżka a nie 40 km wycieczka, nie mieliśmy ze sobą odpowiedniego oświetlenia rowerowego i zaczęliśmy się obawiać że nie zdążymy wrócić przed zmierzchem.









Okazuje się, że mój 15-letni staruszek daje sobie radę. Ukończyliśmy trasę z takim oto wynikiem :)

Kategoria 25-50km